"Obiecaj mi" - Richard Paul Evans.


Są autorzy, których cenię za to, za co u innych ganię. Przewidywalność i banalność treści są dla mnie jak najbardziej do zaakceptowania, o ile jest to tekst Evansa. To on pisze historie, które na pozór wydają się być banalne, a jednak uzależniają. Po prostu lubię proste historie, z jasnym przesłaniem, z dobrą energią. To mi wystarcza. Nie wiem, w czym tkwi siła jego pisania, ale potrafi mnie oczarować.

 W "Obiecaj mi" mamy historię po części romantyczną, po części tragiczną. Jeden mężczyzna, córka i matka, trudny wybór miłosny, ból rozstania i prawdziwy bum - podróże w czasoprzestrzeni. Książka jest inna niż te, do których przyzwyczaił nas Evans. Inna, nie oznacza gorsza. Wręcz przeciwnie. Autor stworzył fabułę pełną, która staje się zagadką.Oczywiście odpowiedź poznajemy na ostatnich stronach. Tutaj niewiele można napisać, aby nie zdradzić przyjemności czytania. W moim przekonaniu autorowi udało się przekazać wszystko, łącznie z zawiłymi emocjami czytelnika. To nie jest zwykła historyjka. Według mnie "Obiecaj mi" to prawdziwy majstersztyk w twórczości Evansa. Fanów czytelnika może zaskoczyć, ale wierzę że będzie to pozytywne zaskoczenie. Na koniec tylko zdradzę że czas tutaj gra kluczową rolę i jest głównym odnośnikiem w tej wspaniałej historii. Serdecznie polecam.

"Brazylia" - Michael Palin

 Przeczytałem, odłożyłem na półkę, wyjechałem na długie wakacje i najzwyczajniej zapomniałem o niej napisać. Mea culpa. Mea beata culpa. Książka zasługuje na zatrzymanie się nad nią i skreśleniu kilku słów.

 Tytuł nie pozostawia wątpliwości, o czym traktuje utwór. Rzecz jasna nie jest to powieść, ale relacja z podróży, którą autor odbył i którą skrupulatnie opisał.  Legendarny członek teamu Monty Pythona Michael Palin ma jedną cechę, za którą go szanuję w sposób szczególny. Potrafi opowiadać w sposób doskonały. Ma talent do przekonania czytelnika i naświetlenia obrazków z podróży.Każdy opisany kadr żyje w umyśle czytelnika. Prawie poczułem to powietrze i dźwięki.

 Jaka dzisiaj jest Brazylia? Skrajnie różna. Kraj wielu przepaści, kontrastów, pięknych krajobrazów i przeciwieństw. Przypadły mi do gustu szczegóły, których używa w konstrukcji. Szanuję go za odwagę. Nie waha się płynąć łodzią po rzece Xingu, latać hydroplanem i spotykać się z plemionami nie zawsze przyjaźnie nastawionymi do nieznajomych. Dobry pisarz to dociekliwy pisarz Takim jest Michael Palin. Pokazuje Brazylię jako kraj godny zainteresowania z wielu względów.
 Dodatkowym plusem, który pobudza wyobraźnie są fotografie w książce. Nie ma ich zbyt wiele, ale to nie jest przeszkoda. Mają dodawać smaku historiom, a nie być głównym akcentem książki.

 Dla mnie książka pełni charakter popularnonaukowy. Nic nie wskazuje na to, abym miał okazję wybrać się do Brazylii, ale takie książki rekompensują mi braki. Palin ma lekkość języka pisanego i obserwacji. Przedstawia czytelnikowi wiele smaczków ze swojej podróżny. Jego reportaże cechuje spora dawka humoru i dystansu. Polecam wszystkim, którzy kochają książkowe podróże.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...