"Okno z widokiem" - Magdalena Kordel

  Dzisiaj będzie trochę "prywaty", ale myślę że to dobry czas, aby o tym napisać. Przyznaję się publicznie, że wydawnictwo "Sol" jest moim ukochanym wydawnictwem. Zauważyłem pewną zależność, ale zaznaczam, że jest to moja osobista interpretacja faktów. Kiedy sięgam po książkę pisaną przez kobietę w wydawnictwie założonego przez inną, znaną pisarkę Monikę Szwaję,zawsze jest to książka z której się wylewa optymizm, a z kolekcji pisarze mężczyźni tworzą książki na tematy poważne, często smutne, ale równie wspaniałe. Tym razem również się nie zawiodłem.  Dzięki "Oknu z widokiem" odkryłem kolejną, wspaniałą pisarkę. Nie lubię pisać o czym jest dana książką, o tym zawsze możemy wyczytać na okładce, albo w necie. Magdalena Kordel zafundowała mi wesołą historię, przy której się odpręzyłem. Zaczęło się niewinnie, od....diabła. A potem były kolejne strony, a autorka rozpaliła moją wyobraźnię. Kapliczka św. Antoniego, przyjazd grupy studentów do Malowniczej i wiele przygód, które pokazują wielki talent gawędziarsko -  komiczny autorki. Pisarka ma nosa do swoich powieści, a wydawca do wspaniałych, polskich pisarzy. Dopisuję Magdalenę Kordel do listy ulubionych, polskich pisarzy i chętnie sięgnę po inne książki tej autorki.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu


Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...