Hakus Pokus - Leżeńska Katarzyna, Milewski Dariusz

Biorąc książkę do ręki i patrząc na recenzję na tylnej okładki miałem mieszane uczucia. Książkę otrzymałem od wydawnictwa Prószyński i Spółka, a wiem że osoba która wysyła mi książki z pewnością mnie nie zawiedzie. Właściwie zacząłem lekturę bez przekonania że coś tam może mnie zaskoczyć, że złapie się na czymś co może mnie w jakiś sposób ująć.  Myliłem się. To historia dwóch osób które mają za sobą traumatyczne przeżycia. Pierwsza to kobieta  o imieniu Beata która z zawodu jest psychologiem i która zostawia w szpitalu psychiatrycznym swoją matkę, a drugą postacią jest Robert który jest hakerem i matematykiem. Obydwoje pochodzą z Polski. Reszta postaci jak XXL i inni barwni osobnicy to głównie hakerzy i są jakby tłem tej historii. Czytając tę książkę zastanawiałem się skąd pomysł na taki temat, właściwie w naszym kraju mało się mówi o włamaniach do sieci. Książka porusza temat tabu jakim jest transseksualizm i ukazuje psychologiczne rysy ludzi w traumie. Bohaterowie uczą i pokazują że ważne jest zamknięcie za sobą pewnych etapów życia, aby być gotowym na kolejne.Autorzy doskonale ukazują ich słabości.Genialnie pokazane i wyważone uczucia, profesjonalnie opisane stany empatyczne. Tak naprawdę nie wiadomo co jest w tej książce najważniejsze. Wierność sobie czy nowa, budząca się do życia miłość. Gdzie jest granica wiedzy? Autorzy stawiają wiele trudnych pytań i dają tyle samo odpowiedzi. A ja sam gdy przeczytałem "Hakus Pokus" kupiłem sobie specjalistyczną gazetę opisującą jak bronić się przed hakerami. Jakie było moje zdziwienie gdy odkryłem że w moim komputerze jest siedlisko ukrytych programów wykorzystywanych przez hakerów. Jak dla mnie książka jest bliska genialności. Jak do tej pory niewiele wiedziałem o hakerach. Dobrze się składa że są odważni ludzie i piszą tego typu literaturę. Książkę czyta się przyjemnie, wciąga jak dobry kryminał chociaż niewiele ma wspólnego z tym gatunkiem prozy. Dlatego polecam bez podziału na płeć wszystkim którzy chcą się dowiedzieć czegoś nowego. Trochę o realnym życiu, a trochę o tym wirtualnym w którym często nie wiemy że jesteśmy śledzeni.

Książka zrecenzowana dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyński i Spółka. Dziękuję.

Luanne Rice - "Ostatni dzień"

    Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...