Poznajemy dwie siostry - Alexis i Kasey. Dziewczyny mieszkają z mamą w starym domu, którego ciemnej historii nie są świadome. Trzynastoletnia Kasey zbiera stare lalki. Alexis ma różowe włosy, co w szkole nie jest normalne i akceptowane. Dziewczyna kocha fotografowanie. Na pozór trwa normalne życie, wyłączając problemy w szkole. Pewnego wieczora fotografuje dziwną poświatę w okolicach domu. Wkrótce zauważa zmianę w młodszej siostrze. Prawda okazuje się być okropna, ale Alexis znajduje sprzymierzeńca wśród najbardziej lubianych dziewczyn w szkole, a właściwie jednej. Prawda okazuje się straszna, a dziewczyny mają niewiele czasu na ratowanie nastolatki.
Lata temu czytałem nałogowo historie o nawiedzonych domach i opętaniach. Jako nastolatek karmiłem się horrorami. Po latach chciałem przeczytać coś, co przypomni mi dawne czasy i udało się. "Złe dziewczyny nie umierają" to historia, zawierająca elementy grozy i zaskoczenia. Myślę, że idealna dla nastoletnich odbiorców, zresztą kierowana głownie do nich ze względu na tematykę szkoły itd. Jako dorosły czytelnik bawiłem się wyśmienicie, a to za sprawą dobrego przekładu i historii, która może nie jest zbyt oryginalna, ale autorka potrafi zaintrygować i zainteresować czytelnika. Sama tematyka jest godna zainteresowania i uwagi. Książka dla młodzieży i dorosłych, ze względu na poruszane problemy nastolatek. Polecam.