"Dopóki cię nie zdobędę" - Samantha Hayes
Na początku muszę się uczciwie przyznać, że ta książka Ciebie czytelniku może zafascynować, albo momentalnie znużyć. Poznajemy Claudię, która pracuje w Opiece Społecznej. Można powiedzieć, że wiedzie szczęśliwe życie. Ma dwóch synów, męża, który ją kocha i duży dom. Claudia jest w stanie błogosławionym. Decyzja o zatrudnieniu niani jest naturalna, kiedy mąż wyjeżdża na wojskową misję. Wybór pada na Zoe. Wydawać się może , że jest to idealna kandydatka do tej pracy i że będzie się spełniała w tej pracy. Tylko czy niania jest tą osobą, za którą się podaje?
Banalna historia? Otóż nie. Wręcz przeciwnie. Autorka bawi się z czytelnikiem, wprowadza go na fałszywe tropy, lawiruje na ścieżkach napięcia, pozwalając czytelnikowi na stan bliski wrzeniu.
W tej opowieści nic nie jest pewne, a autorka ma talent do mieszania w głowie czytelnikom. Zastosowała ciekawy zabieg. Pozwala się wypowiedzieć dwóm stronom. Gdzie jest wina? Kto popełnił błąd?Czy można było coś zrobić, aby zmienić bieg toczących się wydarzeń?
Nie wiem dlaczego, ale czytając tę historię miałem obrazki z filmów Hitchcocka. Pisarka doskonale potrafi rysować postacie i nadawać im duszę. Szybko ożyły w mojej głowie i krążyły w pamięci. Każda przerwa od książki była prawdziwą katorgą. Mnożyły się we mnie pytania, a całokształt bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Polecam.
Nie wiem dlaczego, ale czytając tę historię miałem obrazki z filmów Hitchcocka. Pisarka doskonale potrafi rysować postacie i nadawać im duszę. Szybko ożyły w mojej głowie i krążyły w pamięci. Każda przerwa od książki była prawdziwą katorgą. Mnożyły się we mnie pytania, a całokształt bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Polecam.
"Jane Eyre. Autobiografia" - Charlotte Bronte
Najsłynniejsza powieść Charlotte Brontë, która przyniosła jej międzynarodową sławę.
Brontë opowiada historię młodej dziewczyny, która po stracie obojga
rodziców, trafia do domu brata swojej matki. Nie potrafi jednak obudzić
uczuć u ciotki, która – gdy tylko nadarza się okazja – pozbywa się
dziewczynki, wysyłając ją do szkoły dla sierot, słynącej z surowego
rygoru. Jane daje sobie jednak radę, zdobywa wykształcenie i wreszcie
znajduje pracę jako guwernantka, w domu Edwarda Rochestera, samotnie
wychowującego przysposobioną córkę. Wydawałoby się, że tu wreszcie
znajdzie prawdziwe szczęście. Jednak los upomni się zadośćuczynienia za
winy z przeszłości jej ukochanego pana. Jane nocą ucieka szukać swojej
własnej drogi…
To j e s t autobiografia – być może nie w ujęciu nagich faktów i
okoliczności, lecz prawdziwego cierpienia i doświadczenia – pisał
angielski filozof, George H. Lewes – to właśnie nadaje książce jej urok:
dusza przemawia tutaj do duszy; jest to wypowiedź z głębin wewnętrznego
zmagania i bólu ducha, który wiele przeszedł.
Jane Eyre to powieść, o której wnet po jej opublikowaniu gazety
angielskie pisały codziennie, do tego – niemal w samych superlatywach, a
taki publiczny zachwyt nie zdarza się często. Książka Charlotte Brontë
rzeczywiście porwała tłumy. Po ponad stu sześćdziesięciu latach nadal
pozostaje powieścią kultową i choć epoka wiktoriańska dawno przeminęła,
Jane Eyre wciąż żyje w umysłach czytelników. W czym tkwi jej fenomen?
Wydaje się, że w wierności samemu życiu. Charlotte Brontë była pisarką,
której nigdy nie myliło się ono ze sztuką. Bez względu na epokę, w
której człowiek żyje, samotność, tęsknota i cierpienie są zawsze te same
i zawsze tak samo przeżywane. Zwłaszcza jeśli jest to samotność wśród
ludzi, tęsknota za zwykłym ciepłem drugiego człowieka i cierpienie
wynikające z odtrącenia przez innych. Czy działo się to dawno temu, czy
działo się wczoraj – trauma odrzucenia pozostaje ta sama, a lekcja
miłości do odrobienia. Tymczasem Jane Eyre ukazała tę drogę nie tylko
jako możliwą do przezwyciężenia, ale pewną, przykładem własnej osoby
ręcząc, że sprawiedliwość istnieje, a cierpienie zostaje wynagrodzone.
Od wydawcy
Nie miałem pojęcia, że kolejna książka wydana przez MG tak bardzo zatrzęsie moim światem. Nie jestem żółtodziobem, który czyta od czasu do czasu. Siostry Bronte, a raczej ich twórczość jest mi dobrze znana. Po przeczytaniu "Autobiografii" twierdzę, że zostałem znowu zaskoczony i pokonany. O książce można napisać że jest ciekawa, dobrze napisana, jej konstrukcja jest przemyślana itd. W wypadku "Autobiografii" słucham opowieści. Dosłownie tak to odebrałem. Słuchałem historii, dziewczyny, która zmienia się w kobietę i staje się świadoma tego, jaka jest. Dla mnie dodatkowym atutem jest epoka, miejsce akcji i ten język. Tutaj duże brawa dla tłumacza, który wykonał naprawdę kawał dobrej roboty, przekazując cały czar tekstu. Dla takich książek warto żyć. W moim przypadku jest pewna zależność. Im jestem starszy, tym więcej oczekuję od literatury. Czasami chcę przeczytać coś, co mnie przeniesie w inną epokę,w nieznany mi wymiar, w świat, który gdzieś istniał i nie został zapomniany. "Autobiografia" niesie za sobą również mądrość i uniwerslane wartości, a to bardzo cenię w książkach. Klasyka literatury zawsze będzie ponad tym, co często czytamy. Ale dla takich perełek warto żyć i czytać. Polecam! To prawdziwa uczta dla każdego wrażliwego czytelnika.
"Słodka bomba Silly" - Marcin Brzostowski
Marcin Brzostowski jest autorem, który nie wybiera prostych rozwiązań w literaturze. Każdy jego utwór jest jedyny w swoim rodzaju. Trudno jest porównać jego twórczość do innych autorów.
Najnowsza opowieść "Słodka bomba Silly" jest kolejną książką, w której nic do końca nie jest pewne. Czy bombie można nadać imię i przypisać ludzkie cechy? Marcin Brzostwoski udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych. Celem bomby jak wiadomo jest wybuch, a w konsekwencji śmierć, często połączona ze zniszczeniem obiektów nieprzyjaciela.
W książce pierwsze skrzypce gra Silly, ale nie tylko. Kiedy bomba trafia do hotelu z ważną misją, pojawia się...Nie wiem, ile mogę napisać, aby za wiele nie zdradzić. Bardzo mi się podoba podejście autora do kwestii bezsensownych wojen. Przesłanie, jakie mam daje jest jak najbardziej na czasie. Bomba musi dokonać ważnego wyboru. Czy będzie to prawidłowy wybór?
Urzekła mnie ta historia. Znakomicie skonstruowana i przemyślana niesie w sobie duży potencjał oryginalności. Książka zaskakuje, bawi, ale i stawia ważne i trudne pytania. Polecam i czekam na kolejne utwory Autora.
"Joker" - Marta Grzebuła
Autorka z wykształcenia jest jest pielęgniarką. W internecie prowadzi bloga,w którym popularyzuje tych bardziej i mniej znanych, predysponujących do bycia autorami. Dzięki uprzejmości Autorki miałem okazje przeczytać jedną z jej powieści "Joker".
W tej powieści poznasz losy czterech mężczyzn, trzech braci i policjanta
oraz kobiety. Inni, choć równie ważni są tylko postaciami pomocniczymi
do tego, aby i Tobie podszepnąć, kto jest seryjnym mordercą. Książka
uwikła Cię także w intrygę a nie tylko w morderstwa. Poruszam w tej
powieści dwa aspekty. Czy pod „płaszczem” obrony własnej, można ukryć
chęć zemsty? Czy można znaleźć usprawiedliwienie dla tego czynu? I, czy
źle rozumiane oddanie i lojalność, zaślepienie w imię miłości
braterskiej, może być usprawiedliwieniem, dla knowań, spisku, mającego
na celu zafałszowanie zbrodni?
Znajdziesz w tej powieści odpowiedzi na zadane teraz pytania. Będziesz
podążać za porucznikiem Erykiem Bernardem, który to zawiłymi drogami
kłamstw, intryg i zdrad, będzie usiłował dojść do prawdy, do sprawcy lub
sprawców. Przeczytasz, jak będzie musiał pokonywać kolejne labirynty
dróg, by dotrzeć do sedna, także tych dróg, w które wciągnie go. No
właśnie. Kto? Może piękna kobieta, o twarzy bogini?
- Od wydawcy
Znowu rodzi się we mnie pytanie, skąd w kobietach takie umiłowanie do kryminałów? Marta Grzebuła napisała utwór, który jest na pograniczu kryminału i thrillera. Bardzo ciekawie skonstruowała fabułę. Ktoś morduje z zimną krwią, ale na miejscu pozostawia ślady? jakie? Powiem tylko, że ma to związek z talią kart. Pisarka umieściła akcję w obcym kraju, a są to Stany Zjednoczone. Tutaj nie do końca wiadomo, kto gra fair. Ciągle toczy się gra o ludzkie życie. Oczywiście główni bohaterowie mają związek z Polską. W książce jest wszystko, co powinno być w dobrej historii. Jest miłość rodząca się w trudnych warunkach, jest strach, jest morderstwo i jest napięcie.
Autorka ciągle pisze kolejne powieści, a w sieci można zakupić jej pozostałe publikacje.
Link do bloga autorki:
http://jarzebina22.blogspot.com/
jarzebina22.blog.pl
jarzebina22.blog.pl
"Skrawek nieba" - Sherryl Woods
Takie historie jak ta, zdarzają się coraz częściej. Obsesyjne odchudzanie i zagrożenie anoreksją jest dzisiaj bardzo powszechne, a dzięki mediom mówi sie o tym coraz więcej.
Wydawnictwo Mira należy pochwalić za gest w stronę czytelnika, za sprawą dużej czcionki. Od lat unikam książek z drobną czcionką.
Każdy, kto liczy na wciągającą i życiową historię nie zawiedzie się. A ja gwarantuję, że po każdą książkę autorki można sięgać z pewnością książki napisanej ciekawie. Nie na darmo każda kolejna powieść trafia do wykazu New Jork Timesa jako bestseller. Z czego to wynika? Dobre pióro to za mało. To także empatia, jaka przemawia przez autorkę. Sherryl Woods po prostu pisze sercem, a klawiatura jest tylko pośrednikiem. A czytelnika się nie oszuka.
"Zbieg okoliczności" - Katarzyna Pisarzewska
Autorka z wykształcenia jest socjologiem, ale pracowała również jako scenarzystka, oraz autorka dialogów do filmów. Laureatka konkursu Złotego Pióra w 2002 roku. To wystarczyło, abym zapragnął poznać coś, co wyszło spod pióra jak by się mogło wydawać interesującej autorki.
W małym
Gosztowie życie toczy się wolno i przewidywalnie. Policja nie ma zbyt
wiele pracy. Ale pewnego dnia jedno – z pozoru błahe – wydarzenie
pociągnie za sobą dużo bardziej poważne wypadki. Na zawsze zmienią one
losy kilku rodzin, a sielska osada utraci swoje niewinne oblicze.
Maria, policjantka z lokalnego posterunku, oraz szkolna pedagog Anita znajdą się w samym centrum niepokojących zdarzeń. Kobiety będą musiały zmierzyć się także ze swoją przeszłością i poznać losy rodziny, w której wiele starano się ukryć. Bo w tej historii nic nie jest tym, czym się z początku wydaje (od wydawcy).
Maria, policjantka z lokalnego posterunku, oraz szkolna pedagog Anita znajdą się w samym centrum niepokojących zdarzeń. Kobiety będą musiały zmierzyć się także ze swoją przeszłością i poznać losy rodziny, w której wiele starano się ukryć. Bo w tej historii nic nie jest tym, czym się z początku wydaje (od wydawcy).
Do mnie niestety książka nie przemówiła, sam długo walczyłem z pokusą, aby po prostu ją zostawić i nie męczyć się dalej. To dobrze napisany kryminał psychologiczny, ale ja nie poradziłem sobie z ilością okrucieństw i wulgaryzmów w książce. Ktoś może powiedzieć, że takie jest życie, że takie są realia. To wszystko prawda, ale mnie to po prostu przerosło. Jestem zbyt zmęczony złem w świecie, rosnącymi patologiami. Sama książka z pewnością znajdzie szereg wielbicieli, ja jednak poległem. Może po części powodem jest to, że przez kilka lat pracowałem z trudną młodzieżą i niechętnie wracam do tych wspomnień. Autorka wydobyła w słowach to, co jest ważne, doskonale przekazała obraz funkcjonowania tych ludzi żyjących często na granicy z prawem. Udało jej się w "Zbiegu okoliczności" stworzyć to, czego nie cierpię, a co jest we mnie trudno wywołać. Mam na myśli niechęć do postaci. A są oni naprawdę zwykli. To jest atutem pisarki. Ja utwór oceniam bardzo wysoko, ale sam niestety nie sięgnę po niego, ale to już z powodów zawodowej przeszłości, która zostawiła we mnie bolesne ślady. W literaturze szukam dobra, ciepła, pozytywnych myśli. To co złe, zostawiam sobie na inny czas.
Czy książkę polecam? Jak już pisałem książka z pewnością znajdzie wielu zwolenników. Jest dobra, ale dla mnie to niezbyt dobry czas na jej przeczytanie. Swoją drogą interesuje mnie, dlaczego kobiety wybierają takie tematy do swoich książek. Jest to wielkie wyzwanie, a do tego obciążenie psychiczne.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Luanne Rice - "Ostatni dzień"
Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...
-
Sięgając po "Ostatni dzień" miałem wielki apetyty na coś wyjątkowego i coś wciągającego. Od pewnego czasu moje oczekiwania czy...
-
Moi drodzy. Dzisiaj goszczę na blogu niezwykłą kobietę, która z miłości do książek założyła z bratem wydawnictwo NieZwykłe. I tak się ...
-
Spokojne życie znanego gdańskiego dziennikarza – Emila Żądło – zakłócone zostaje po tym, jak ktoś podszywa się pod niego w Internecie,...